Jarosław Kukulski - znany polski kompozytor, wśród wielu zajęć zawodowych znajduje również czas na spotkania z młodymi muzykami. Ostatnio odwiedził Radom podczas VIII Ogólnopolskiego Przeglądu Młodzieżowej Piosenki Polskiej, prowadził warsztaty muzyczne oraz przewodził jury.
- Powrócił pan niedawno z rocznego pobytu po Ameryce.
- (J.K.) - Tak, pobyt ten zorganizowany został przez "Pagart" wraz z zespołem muzycznym występowałem w Cardinale Club. Ale... w ciągu tego roku pisałem też muzykę dla Ireny Jarockiej, Zdzisławy Sośnickiej. Dla przebywającego tam Stana Borysa skomponowałem dwie piosenki.
- A nad czym aktualnie pan pracuje?
- (J.K.) - Piszę muzykę dla Haliny Frąckowiak, Felicjana Andrzejczaka, Andrzeja Zauchy. Są to piosenki w stylu tak zwanego "miękkiego rocka".
- Komponuje pan dla zaspokojenia własnych ambicji, czy dla publiczności?
- (J.K.) - Jeśli coś robię, to zawsze dla kogoś, dla jakiegoś odbiorcy. Staram się łączyć te dwa aspekty. Oczywiście bez zaangażowania emocjonalnego nie wyobrażam sobie mojej pracy, a więc i żadnego skomponowanego utworu.
- Jak to jest z tym "natchnieniem" u kompozytora?
- (J.K.) - Są dni, kiedy czuję potrzebę pisania. Najczęściej nocą. Wynika to również z warunków w jakich mieszkam - 10 - piętrowy blok. W ciszy można pracować dopiero po godz. 22 - iej. A co z tym natchnieniem? Nie wszystkie utwory przychodzą łatwo, szczególnie te, które skomponowałem po stracie mojej żony - Anny Jantar, np. "Anna już tu nie mieszka".
- Pana piosenki chętnie są słuchane zarówno przez młodych, jak i przez 40 - 50 - latków. Czy bierze pan ten fakt pod uwagę w momencie opracowania utworu?
- (J.K.) - Staram się pogodzić wartości muzyczne z chwytliwością komponowanych utworów.
- Wiele tytułów pana melodii to nie tylko laureatki krajowych list przebojów. Są to również piosenki biorące udział w festiwalach za granicą oraz w nagraniach zachodnich wytwórni płytowych.
- (J.K.) - Największym sukcesem komercyjnym była piosenka "Tyle słońca w całym mieście". Dzięki Betty Dorsey trafiła też do odbiorców w Anglii.
- A co z życiem prywatnym?
- (J.K.) - Teraz w całości poświęcam go mojej 7 - letniej córce. Chcę w niej rozbudzić zainteresowania muzyczne, estetyczne i sportowe. Może dzięki nim będzie mogła pójść w ślady mamy. Wydaje mi się, że jest to możliwe. Ma ku temu predyspozycje. Otrzymała je jak gdyby w spadku po Ani...
:: Rozmawiała: Mariola Cudziewicz ::
Copyrights © Natalia Kukulska 2010 Design Aleksandra Korszuń Powered by Solarte