Koncert "Życia Mała Garść" we wspomnieniach MARIKI
- 3. czerwca wzięła Pani udział w koncercie "Życia Mała Garść" poświęconym pamięci Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego. Piosenki, które znalazły się w koncercie są znane i kochane przez publiczność od lat. Chciałam zapytać o ten pierwszy moment, o zaproszenie do udziału w koncercie. Jaka była ta pierwsza myśl?
Marika: Byłam podekscytowana. Pomyślałam, że to duży zaszczyt.
- Zaśpiewała Pani piosenkę "Tyle słońca w całym mieście". Jakie skojarzenia, emocje przynosi Pani ta piosenka?
Marika:To
jeden z największych polskich przebojów w historii w ogóle. Ale jego
sława obiegła nie tylko Polskę, bo był szeroko znany również poza nią.
Znakomicie napisana piosenka. Kojarzy mi się z "Latem z radiem" z moją
mamą, z domem i wakacjami.
- Nowe aranżacje przygotował Adam
Sztaba. Jak "wykluwała się" nowa wersja? Czy mogłaby Pani opowiedzieć
nam o tym czasie przygotowań, prób, a także - oczywiście - o samym dniu
koncertu, o występie?
Marika: Wykluwanie było wesołe,
rozmawialiśmy i puszczaliśmy sobie piosenki-inspiracje, bardzo szybko
złapaliśmy kontakt i wspólną wizję,próby były turbo szybkie, ale też
wesołe - wtedy poznałam członków towarzyszącego mi potem chóru i
orkiestrę, dzień koncertu to było nieustanne totalne wzruszenie. Było
bardzo dużo niezwykle intensywnych emocji. Wszystkim zależało na tym
koncercie. Nie chcieliśmy zawieść Natalii.
- Najważniejsze to zostawić ślad. Na koniec właśnie pytanie o ślad - jaki ślad pozostawił w Pani ten koncert?
Marika:
Wspominam całe to przedsięwzięcie i koncert bardzo dobrze i mocno.
Pierwszy raz zobaczyłam taki CUD na festiwalowej scenie w Opolu. Nie
było żadnej rywalizacji, wszyscy byli dla siebie życzliwi i ciepli,
skupieni na pięknym wykonaniu piosenek, którymi ich obdarzyła,
wyposażając tez w dużą porcję zaufania - Natalia. To był magiczny
koncert. Wszyscy płakaliśmy jak mopsy. To nie był zwykły "wykon".
Copyrights © Natalia Kukulska 2010 Design Aleksandra Korszuń Powered by Solarte